Czasami coś nam podszeptuje, że zbliża się jakiś koniec, czujemy, że miejsce, w którym jesteśmy nie zapewnia nam już szczęścia. Ciasto truskawkowe, które od zawsze było naszą największą przyjemnością przestaje nam smakować. Siedzenie w ulubionym fotelu nie daje nam już tej frajdy co kiedyś. Mamy wtedy dwie drogi do wyboru – albo tkwić w tym miejscu albo je opuścić. Przed taką decyzją staje Niedźwiedź, bohater książki Marianne Dubuc. Jest to piękna historia o zaufaniu swoim potrzebom, ale też o otwarciu się na nieznane. Postawa Niedźwiedzia, który opuszcza swój dom w poszukiwaniu szczęścia jest przykładem wielkiej odwagi i wsłuchaniu się we własne serce. Nawet jeśli oznacza to trudności, wyzwania i strach, to zakończenie tej historii może przynieść same dobre rzeczy.