W czasach, gdy kobiety nie powinny rzucać się w oczy, ona nosiła makową spódnicę.

Jest rok 1647. Za kilka lat Rzeczpospolita zaleje szwedzki potop. Na razie mieszkańcy polskiej wsi leżącej na pograniczu z Branderburgią i Śląskiem cieszą się pokojem. Pewnego dnia znika Dorota, córka miejscowej zielarki, Wigi, pozostawiając dwuletnią córeczkę.

Powieść o ciężkim życiu XVII-wiecznej wsi, zwykłych ludziach i ich trudach dnia codziennego, osadzona w realiach historycznych. Opowieść o koszmarnym traktowaniu kobiet, zabobonach, zawiści, niewłaściwym wykorzystywaniu religii. Od pierwszych stron chce się poznać historię dziewczyny w makowej spódnicy.

Napisana pięknym i klimatycznym językiem.

Polecamy!