W ostatnich latach na polskim rynku wydawniczym pojawiło się sporo biografii piłkarskich. Rzadko jednak trafiają się bardzo dobrze napisane. Wśród nich są na pewno spisane wspomnienia Romana Koseckiego przy współpracy z Dariuszem Dobkiem i Dariuszem Faronem.
Pod warszawski Konstancin to właśnie w tym miasteczku swoje pierwsze kroki stawiał 69 krotny reprezentant Polski Roman Kosecki. Z tym miejscem związany jest do dziś.
W międzyczasie stał się idolem kibiców warszawskich drużyn, ulubieńcem publiczności w Turcji i Hiszpanii. W ciągu blisko 10 lat grania za granicą zobaczył wiele oraz sporo doświadczył……
Opowiedziana z dużym rozmachem historia Romana Koseckiego napisana została w bardzo przystępny sposób. Kosa” odsłania kulisy meczów z Realem i Barceloną, najważniejszych spotkań reprezentacji, walki o finał Ligi Mistrzów. Aż trudno uwierzyć, że niektóre z historii wydarzyły się naprawdę. Szaman mający wyczarować awans w europejskich pucharach, składanie ofiary z barana na boisku treningowym, turecki snajper straszący pistoletem i brudna walka o normalność w polskim futbolu. W książce znajdziemy również opis starć z potężnymi prezesami klubów, które kończyły się rozrzucaniem pieniędzy wśród kibiców lub drwinami z krokodyla Jesúsa Gila. Nie brakuje również kulis prowadzenia drużyny polityków z Donaldem Tuskiem w roli snajpera.