Key ma 12 lat i mieszka w brzydkim, zaniedbanym domu na mokradłach w Bledsoe. Jej życie jest ograniczone do tego domu, rodziców, dwóch braci i siostry.

Pewnego dnia Key poznaje na mokradłach nowego sąsiada, swojego rówieśnika, Andy’ego. Chłopiec mieszka z ojcem. Jego matka kilka lat wcześniej zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Dziewczynka jest zauroczona nowym kolegą, jednak ojciec nie chce, żeby się z nim widywała. Kiedy znika siostra Key, a matka zostaje aresztowana, dziewczynka zdaje sobie sprawę, że nic nie wie o swojej rodzinie. Rodzice skrywają wiele tajemnic, z których część związana jest z rodziną Andy’ego. Czy Key uda spełnić się marzenie o wyrwaniu z mokradeł? Czy odkryje wszystkie rodzinne sekrety?

„Dziewczęta z mokradeł” to powieść napisana z perspektywy dwunastoletniej dziewczynki. Autorce udało się stworzyć duszną, klimatyczną atmosferę i oddać wilgotny klimat mokradeł w Georgie.

Główna bohaterka była momentami mocno irytująca. Wydawało jej się, że wszystko wie i jest najmądrzejsza. Faktycznie na swój wiek jest spostrzegawcza i rezolutna. Mówi to co myśli, nie przejmuje się odczuciami innych. Rodziców ma za nic. Bezrobotny ojciec do niczego się nie nadaje. Milcząca matka nic nie potrafi. Rodzina jest mocno dysfunkcyjna. W domu panuje depresyjna atmosfera. Rodzice nie troszczą się o swoje dzieci i poprawę ich warunków bytowych. Wydarzenia z przeszłości, odciskają piętno na rodzinie, nie dając szansy dzieciom na szczęśliwe dzieciństwo. Podsumowując to bardzo ponura, duszna i smutna książka. Autorka pokazuje, że każdy sekret w końcu wyjdzie na światło dzienne. Mimo wszystko polecam i zapraszam do wypożyczenia do Wypożyczalni dla Dorosłych i Młodzieży nr 41 przy Skoczylasa 9.