“Dom numer pięć” jest przede wszystkim pouczającą historią o dziecku, które zmaga się z chorobą oczu, bardzo utrudniającą codzienne życie. Chłopiec, który słabo widzi ma problem ze znalezieniem kolegów, z którymi może pograć w piłkę lub porozmawiać.

Piotr od dnia swoich narodzin ma poważne problemu ze wzrokiem, który pogarsza się z roku na rok. Życie ułatwiają mu okulary, dzięki którym jest w stanie normalnie funkcjonować. Niestety czasem zdarza się, że chłopiec pada ofiarą głupiego żartu ze strony kolegi z klasy (Eryka), który zabiera, a następnie chowa parę okularów. Pewnego dnia Piotrek jest zmuszony wrócić do domu bez okularów, ale na drodze czeka na niego złośliwy Eryk …….. po krótkiej wymianie zdań Piotr zaczyna uciekać na oślep, ale zamiast biec do domu skręca w niewielką uliczkę i zauważa dom, który widział już wiele razy wcześniej…….. . Po wejściu do tajemniczego domu następuje nieoczekiwana zmiana, która uzmysławia złośliwemu Erykowi jak trudne jest życie, kiedy zawodzi jeden z najważniejszych zmysłów. Chłopcy lądują w innym wymiarze, tam z kolei to Piotrek jest tym silnym chłopcem o sokolim wzroku, a Eryk… ten z kolei nic nie widzi.

Właścicielem domu okazuje się “Kapitan”, który zleca chłopakom niebezpieczną misję, z której ciężko będzie im wrócić w niezmienionym stanie, a jest też możliwe, że nie wrócą wcale…
Czy Piotr okaże wyrozumiałość i pomoże Erykowi ?, czy będzie wolał się zemścić za lata prześladowań? Czy chłopcy wrócą do swoich rodzin? Tego już musicie dowiedzieć się sami.

„Dom numer 5” to książka dla młodszych, ale i starszych czytelników. Jest w niej coś takiego co sprawia, że każdy dostrzeże w niej coś zupełnie innego.  Tematem przewodnim jest coś życiowego i zarazem bardzo trudnego, ale ważnego jednocześnie – chodzi o przemoc w szkole. To świetnie napisana opowieść o najważniejszych wartościach, takich jak rodzina, przyjaźń, zaufanie i akceptacja.