Lato, lato, lato wszędzie… to i czas na wakacyjne lektury. Jedną z nich jest niesamowicie wzruszająca oraz cudownie zilustrowana „Baba Jadzia z parteru”.

Główną bohaterką książki jest Kasia, która cieszy się spaniem do późna i beztroskim leniuchowaniem. „… Jest tylko jeden mały problem – ujadający potworek, który ma na imię Mucha i w którym przy odrobinie dobrych chęci można rozpoznać psa. Za psem podąża Baba Jadzia – postrach dzieci z okolicy. Wszyscy jej unikają, a już mistrzami w tym są Kasia i Łukasz.”

Dziewczynka wraz z kolegą jednak postanawiają wziąć byka za rogi, czyli skonfrontować się z „Babą Jadzią”. To co z tego wyniknie będzie dla wszystkim niemałym zaskoczeniem (dla czytających także).

Ta ciepła i napisana z ogromnym poczuciem humoru książeczka dostarcza nie tylko rozrywki, ale też uczy uważności i empatii, zwłaszcza jeśli chodzi o kogoś, kogo oceniamy jedynie po pozorach.