Akcja książki toczy się równolegle na początku XX wieku i XXI wieku. Bohaterami jest dwójka chłopców – Jeremi, który żyje na początku XX wieku i Filip żyjący w XXI wieku.
Sto lat temu czternastoletni Jeremi przedziera się przez śnieżne zaspy do zakładu zegarmistrzowskiego. Przyucza się tam do zawodu, by wspomóc matkę ciężko pracującą na utrzymanie rodziny. Jeremi jest gotów zrobić wszystko, by pomóc chorej na serce siostrze, za sprawą tego pragnienia młodzieniec trafia na trop legendy o Zegarmistrzu Zegarmistrzów opiekującym się zegarami, które odmierzają czas ludzkiego życia…
Filip, który dopiero co przeprowadził się z rodzicami do nowego mieszkania, nie może zasnąć – przeszkadza mu w tym dziwny dźwięk, podobny do szeptu. Ten zagadkowy szept zaczyna
go prześladować, podobnie jak melodia starej piosenki. W dodatku chłopiec znajduje tajemniczy, misternie wykonany przedmiocik, niby-kluczyk, a niedługo potem w jego ręce trafia stary zegar
z ornamentem labiryntu… Co to wszystko może znaczyć i dokąd go zaprowadzi?
Książka napisana łatwym , prostym do zrozumienia języku ,pozwalająca zrozumieć nawet dzieciom,
że czas nie stoi w miejscu, życie przemija i przypomina ,że każdy zegar kiedyś przestanie bić jak ludzie serce. Dedykowana zarówno dla dzieci jak i dorosłych, zachęca jednych i drugich by jak najwięcej przebywać, bawić się z najbliższymi ,zadawać i odpowiadać na trudne pytania , dzielić się radością
i smutkiem by nie żałować , że zabrakło nam na to czasu. Czasami wystarczy choćby kwadrans.
Piękna opowieść o wytrwałości, braterskiej miłości, nauce na własnych błędach, a także o czasie
oraz chwilach, które decydują o wszystkim.