Zaczyna się od myśli o niestrzelonym karnym, który nie daje bohaterowi, byłemu bramkarzowi, a obecnie robotnikowi budowlanemu spokoju, potem Josef Bloch wplątuje się w przestępstwo, co staje się punktem wyjścia dla jego psychologicznej dekonstrukcji.

Książka Petera Handke jest dość krótka, za to wymagająca. To rzecz dla wielbicieli formy i zabawy z czytelnikiem. Opowieść o pogłębiającym się szaleństwie i alienacji jednostki, o neurotyku uciekającym od samego siebie. Autor eksperymentuje z powieścią, wciągając czytelnika w chaotyczne myśli i nastroje protagonisty, które rezonują z obsesyjnym lękiem, odczuwanym niczym napięcie przed wykonaniem decydującego rzutu karnego.

W tym przypadku warto przeczytać posłowie przed lekturą, pomaga to w odczytaniu intencji i sprawniejszym poruszaniu się sposobie opowiadania. Na koniec jednak przychodzi satysfakcja, której doświadczyć można obcując z wybitnie napisanym tekstem.

Peter Handke to laureat Literackiej Nagrody Nobla, którą otrzymał w 2019 roku wspólnie z Olgą Tokarczuk.