Albert Albertson stał się dla wielu dzieci bliskim przyjacielem. Każda opowieść z jego udziałem nawiązuje do problemów bliskich dzieciom, każda ukazuje uczucia, które towarzyszą wielu niełatwym sytuacjom. Dziś polecamy Wam zupełnie inną książkę z udziałem Alberta. Tak zaczyna się ta historia ….…… „To jest Albert Albertson. Albert patrzy na swoje odbicie w lustrze. Jak wyglądam? Kim jestem? – zastanawia się. Na pewno nie jest tylko taki, jakiego widzi w lustrze! Albert ma o wiele więcej twarzy …….…”. Czytając wcześniejsze przygody chłopca, wiemy, że okazuje swoje emocje poprzez niezwykłą mimikę, która odzwierciedla jego uczucia. W tej części wszystkie te miny, wszystkie te emocje i wiele przemyśleń zostało zebranych w jednym tytule i tak powstały „Miny Alberta”. Ta książka różni się wyglądem i treścią od pozostałych książek o Albercie. Ma inny, kwadratowy i nieco mniejszy format, nie ma tu też jednej opowieści. Na każdej stronie znajdziemy ilustrację, przedstawiającą twarz Alberta z narysowanymi różnymi emocjami. Czasem Albert będzie znudzony, czasem zaskoczony czy zaciekawiony. Zobaczymy go smutnego, wesołego, obrażonego i wystraszonego. To wszystko zależy! Od czego?. Gunilla Bergström opisując zmiany, zachodzące na twarzy Alberta, pozostawia dzieciom wiele miejsca na domysły. Bywa, iż pisze otwarcie, co spowodowało taki, a nie inny nastrój chłopca.
Książka jest świetną okazją do tego, by porozmawiać z dziećmi o ich własnych emocjach, o tym co je denerwuje, smuci czy sprawia im radość. Może czują podobnie jak Albert, a może w określonych sytuacjach ich emocje są zupełnie inne? To naprawdę świetna pomoc w prowadzeniu rozmów o uczuciach, ale nie tylko! Może będziecie mieli ochotę naśladować Alberta i pobawić się mimiką? Jedno jest pewne, na pewno będziecie się świetnie bawić z Albertem!