Nike czytelników za 2020 rok.
Wstrząsający reportaż o Kanadzie jakiej nie znamy. Kanada to nie tylko bezkresne lasy pachnące żywicą. To również jej rdzenni mieszkańcy, kiedyś uznawani za gorszych, prymitywnych i niegodnych przetrwania. Systematycznie niszczono ich kulturę, język i zwyczaje, a dzieci odbierano rodzicom, żeby je “cywilizować” w szkołach z internatem. Na podstawie kilku przypadków autorka reportażu opisuje, jak to “cywilizowanie” wyglądało w praktyce i jak przerażającą rolę w tym odegrały różne kościoły, a zwłaszcza katolicki. Przeżyte w dzieciństwie traumatyczne wydarzenia odbiły się piętnem nie tylko na samych dzieciach, ale i na ich rodzinach, a także rodzinach, które w przyszłości stworzyły. Kilka pokoleń ludzi z otwartą raną, nie dającą się niczym zabliźnić. Ludzi spaczonych, niekiedy okrutnych, robiących nieświadomie to co im zrobiono.
Wstrząsający i niezwykle rzetelny reportaż, który nikogo nie pozostawia obojętnym. Napisany z ogromnym wyczuciem. Czytanie go sprawia wręcz fizyczny ból.
Jedna z najważniejszych i najtrudniejszych książek ostatnich lat. Każdy powinien ją przeczytać, przemyśleć i nigdy nie zapomnieć.